Jakiś czas temu obiecałam, że
pokażę Wam zaproszenia na mój ślub i dzisiaj zamierzam się z tej obietnicy
wywiązać :) Od początku wiedziałam, że nie chcę zamawiać gotowych zaproszeń, bo
nigdy nie byłam fanką tych standardowych. Samodzielne przygotowanie zaproszeń nie
jest bardzo skomplikowane, a naszym gościom możemy wręczyć coś naprawdę oryginalnego. Poza tym jest to rozwiązanie
zdecydowanie tańsze ;)
Zanim zabrałam się do tworzenia
moich zaproszeń (oczywiście przy ogromnej pomocy Ewy :)), obejrzałam mnóstwo
inspiracji w internecie - moje ulubione możecie zobaczyć tutaj. Trochę czasu
poświęconego na internetowe poszukiwania i projektowanie w programie graficznym
zaowocowało stworzeniem zaproszenia idealnego. A jak ono wygląda? ;)
1. Wielkość - zaproszenia są
jednostronne, wydrukowane w formacie DL, czyli 99x210 mm (1/4 strony A4).
2. Kolorystyka - białe tło, czarna
czcionka, różowe akcenty i jedna bardziej kolorowa grafika. Wszystko jest
utrzymane w delikatnych, zgaszonych barwach. Nazwiska gości wypisywaliśmy
odręcznie czarnym cienkopisem.
3. Forma - zastosowane czcionki
są standardowe, ale trochę pokombinowałyśmy z ich wielkością, grubością i
pochyleniem, żeby wszystko wyszło równiutko ;) Uzupełnienie tekstu stanowią trzy
bardzo proste grafiki.
4. Treść - oczywiście jest
wszystko, co w zaproszeniu znaleźć się powinno :) Są nasze nazwiska, data i godzina
ślubu, miejsce uroczystości oraz nasze numery telefonów. Dodatkowo
zamieściliśmy dwa wersety z Biblii, a dokładnie z przepięknej Pieśni nad
Pieśniami. Wszystkie informacje podane są "w punktach", a nie w
formie ciągłego tekstu.
bardzo ładne - nietypowe ;)
OdpowiedzUsuńOryginalne, wdzięczne, bez zadęcia.... Myślę, że zainspirowałaś przyszłe panny młode.
OdpowiedzUsuńProste zaproszenia są najlepsze. Wszystko czytelne i widoczne jak na dłoni. Bardzo cenne porady. Warto skorzystać.
OdpowiedzUsuńSą urocze i bardzo oryginalne :) Bardzo mi się podobają. A jak wyglądają koszty takich zaproszeń robionych samemu? Drukowałaś je w domu czy w drukarni?
OdpowiedzUsuńSkorzystałam z drukarni, koszty były niewielkie :) Dokładnej kwoty nie pamiętam, ale było to ok. 20-25 zł za wydruk 36 zaproszeń.
UsuńRównież zastanawiam się nad tym czy samej nie wykonać zaproszeń. Czy możesz polecić w jakim programie graficznym je projektowałaś?
OdpowiedzUsuńZaproszenia dla Ani projektowałam w Photoshopie, a tę górną grafikę (girlandę) nieco wcześniej w programie do grafiki wektorowej Inkscape. W Inkscape możesz w sumie zaprojektować całe zaproszenie, szczerze go polecam. Jest bardzo prosty, intuicyjny, darmowy (!), gotowy plik można eksportować do PDF, czyli pliku, który lubią drukarnie :) Jedyną wadą jest to, że gdy projekt jest skomplikowany, program dosyć wolno chodzi.
UsuńMiłego projektowania :)
Ewa
Bardzo mocno podobają mi się wszystkie tego typu pomysły na zaproszenia. Genialnie też wyglądają jak są na nich kokardki i wstążki bo dodają jeszcze delikatności. Sama próbowałam robić z połączeniami różnych warstw papieru czyli coś takiego http://www.open-youweb.com/jak-zrobic-zaproszenia-na-slub/ choć nie jest to za łatwe i mi nie wychodziło za pięknie. A może ktoś umie powiedzieć jak zrobić efekt postarzania kartki, tak jak by wyglądał na pergamin?
OdpowiedzUsuńPamiętam że na potrzeby szkolnych projektów kartkę zanurzało się w herbacie, a później delikatnie przypalało brzegi, aby uzyskać efekt starego dokumentu :) Chociaż w przypadku zaproszeń może być to dość czasochłonne...
Usuń