

Mata edukacyjna to jedna z tych
rzeczy, o których w ogóle nie myślałam kompletując wyprawkę dla mojego synka. I
słusznie, bo nie jest to artykuł pierwszej potrzeby dla noworodka. Jednak po
upływie kilku tygodni od narodzin Julka sytuacja uległa zmianie - mało ruchliwy
noworodek, dzięki swojemu jakże zaawansowanemu wiekowi, stał się dumnym, odkrywającym własną mobilność
niemowlakiem. Niemowlakiem, który zaczyna powoli dostrzegać, że leżenie w
łóżeczku to nie jedyna dostępna opcja spędzania czasu. Od tego momentu łóżeczko
zrobiło się dla mojego synka zdecydowanie za ciasne, mało atrakcyjne i przyjęło
rolę miejsca służącego jedynie do wyciszenia i nocnego snu (w dzień robi
głównie za podstawkę pod przewijak ;) ).
Wraz z wyjściem z łóżeczka niemowlak zyskuje zupełnie inną perspektywę.
Otwierają się przed nim nowe przestrzenie dla rozwoju, w naszym przypadku
zupełnie niezagospodarowane. A przecież gdzieś trzeba ćwiczyć obracanie się z
plecków na brzuszek, chwytanie zabawek, pełzanie. Bezsprzecznie Julek
potrzebował poligonu do zdobywania kolejnych umiejętności ruchowych, czyli
maty. Inne rozwiązania, z pozoru dobre, według mnie nie zdają egzaminu. Układanie dziecka na dużym łóżku - zbyt
miękko i za wysoko; kocyk na podłodze - zbyt twardo i się roluje; dywan -
całkowicie niehigienicznie. Zakup maty okazał się koniecznością, dlatego jakiś
czas temu rozpoczęłam poszukiwania. Przejrzałam bardzo dużo rodzajów mat i na potrzeby
tego wpisu podzieliłam je na kilka kategorii.
Rodzaje mat dla niemowlaków
- Duże maty edukacyjne - z pałąkami, na których wiszą zabawki, czasem wyposażone są także w światełka i odtwarzacz melodyjek. Najczęściej wykonane są z miękkiego materiału,
- Małe maty edukacyjne - również są podstawą dla kolorowych zabawek lub przyrządów gimnastycznych. Na takiej macie niemowlak sobie nie popełza, może jednak pobawić się zawieszkami,
- Maty bez wiszących zabawek, stworzone z materiałów o różnych kolorach i fakturach, zawierające ciekawe elementy np. szeleszczące wypełnienie, lusterka, wypukłe maskotki albo poduszeczki,
- Maty podobne do pledów, grubych koców albo miękkich kołderek, często dwustronne,
- Maty piankowe, często w formie puzzli z wyjmowanymi elementami,
- Maty z funkcją kojca - z podnoszonymi i opuszczanymi brzegami.
Źródło zdjęć: smyk.pl, calydlamamy.pl, babynet.pl
Po wielu godzinach poszukiwań,
analizowaniu za i przeciw w końcu zdecydowałam się na jedną, konkretną matę.
Używamy jej dopiero trzeci dzień, dlatego jeszcze chwilę poczekam z wnikliwą
oceną. Nie zdradzę też co wybrałam, musicie poczekać na recenzję :) Pierwsze
wrażenie zrobiła na mnie bardzo dobre i nie żałuję, że padło właśnie na nią. Na
co zwracałam uwagę kupując matę?
- Czy jest bezpieczna dla dziecka, wykonana ze sprawdzonych materiałów?
- Czy jest higieniczna i łatwa w czyszczeniu?
- Czy jest duża, dająca spore możliwości poruszania się?
- Czy jest szansa, że będzie służyć Julkowi kiedy zacznie raczkować, siadać?
- Czy jest w stanie zainteresować niemowlaka swoim wyglądem?
Jeśli też szukacie maty dla
dziecka, to polecam Wam wziąć pod uwagę wszystkie wymienione kryteria. Więcej
napiszę wkrótce, czekajcie na recenzję :)
Pozdrawiam kolorowo
Ania